niedziela, 15 maja 2016

Olsztyn ale ten w Jurze.



W tym roku majówkę postanowiliśmy spędzić w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.Jako bazę wypadową wybraliśmy Olsztyn,Wieś oddalona około 15 kilometrów od Częstochowy przywitała nas pięknym słońcem i wspaniałym widokiem na zamek.
Na tym wspaniałości się skończyły,po pierwsze źle trafiliśmy z pensjonatem i musieliśmy go zmieniać a po drugie był problem aby dostać coś sensownego i zjadliwego do jedzenia (później znaleźliśmy niezłą pizzerię nieopodal zamku).W związku z całym zamieszaniem trzeba było zweryfikować nasze plany na dzisiejszy dzień i ograniczyć się jedynie do zwiedzenia olsztyńskiego zamku.Budowla powstała na początku XIV wieku ale nie do końca wiadomo kto ją wybudował,król Kazimierz Wielki czy biskup krakowski Jan Muskata.Warownia pełniła rolę ochronną dla zachodnich granic Królestwa a przy okazji była wykorzystywana jako więzienie.Zamek popadł w ruinę w 1656 roku w czasie potopu szwedzkiego.Do dnia dzisiejszego zachowały się obszerne fragmenty zamku górnego z cylindryczną wieżą i murami domów mieszkalnych oraz usytuowana po przeciwnej stronie baszta Sołtysia.Położone malowniczo wśród skał założenia zamkowe są częścią Szlaku Orlich Gniazd.































1 komentarz:

  1. Kiedy z całą grupą wycieczki integracyjnej z pracy, podjechaliśmy pod mury zamku, lunął deszcz, więc wszyscy stwierdzili, że chodzenie po mokrych skałach jest mało bezpieczne i pojechaliśmy dalej. Dlatego zamek wciąż jest na mojej liście do odwiedzenia ;) Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń