sobota, 17 września 2016

Wycieczka do Szydłowa cz.2


Zamek szydłowski zwiedzony możemy więc ruszać dalej i odkrywać inne zakątki tego uroczego miasteczka.
Warto wspomnieć że Szydłów nazywany jest śliwkową stolicą Polski,co roku odbywa się tu Święto Śliwki czyli Dni Szydłowa.Nadal kierujemy się wzdłuż murów i docieramy do synagogi.Świątynia jest jedną z najstarszych w Polsce powstała pod koniec XVI wieku i jest przykładem bożnicy obronnej.Obecnie w synagodze mieści się muzeum związane z kulturą żydowską.Idziemy dalej w kierunku parkingu mijając po drodze fragmenty murów oraz ruiny kościoła i szpitala św.ducha również z XVI wieku.Tu nasza wizyta w tym ciekawym miejscu się kończy Szydłów zwany Polskim Carcassonne jest przepięknym miejscem które na pewno warto odwiedzić.No ale cóż trzeba ruszać w drogę powrotną do domu i jak się okazuje po drodze czekają na nas niespodzianki.Pierwsza już około 15 kilometrów za Szydłowem,przy drodze tablica informująca o istnieniu gdzieś w pobliżu zamku.Przez głowę przelatują kartki z przewodnika zamkowego czytanego dzień wcześniej i wychodzi że to ruiny zamku w Rembowie.Jedziemy za znakami informującymi o zamku a jest ich kilka i docieramy na miejsce,tak to Rembów.Marta z Wojtkiem zostają w samochodzie gdyż przed chwilą przeszła ulewa a ja z Robertem ruszamy przez mostek i pod górę w poszukiwaniu ruin.Wspinamy się na jedną górę później na drugą nadal widząc tabliczki informacyjne i w końcu są:ruiny fundamentów zamku w Rembowie zwanego Szumsko.Zamek powstał najpewniej w pierwszej połowie XIV wieku a jego fundatorami byli Jakub lub Krzesław z rodu Odrowążów.Deszcz chyba powraca więc trzeba się zwijać i jak najszybciej wracać do auta,niezbyt nam się to udało gdyż do samochodu wsiedliśmy cali mokszy.Jedziemy dalej i powoli się suszymy i wtedy okazuje się że nasz gps prowadzi nas trochę inną trasą i kierujemy się wprost do Bodzentyna.Nie powiem że uśmiech nie pojawił się na naszych twarzach,gdyż byliśmy już tam przy okazji zdobywania Łysicy ale jakoś zabrakło nam czasu na zamek.Tym razem nie odpuścimy i podjeżdżamy na parking tuż obok widocznych ruin.Zamek Biskupów Krakowskich został wybudowany pod koniec XIV wieku na niewysokiej skarpie nad rzeką Psarką.Ruiny dające wyobrażenie wielkości i piękna zamku za czasów jego świetności prezentują się wspaniale,w okół jest sporo ludzi bo dzień jest wolny od  pracy a nieopodal zamku znajduje się plac zabaw dla dzieci.Tak więc zbieramy się i ruszamy.Tym razem już bez dodatkowych atrakcji docieramy do domu zmęczeni ale i bardzo zadowoleni.










































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz