Gdy kościół zrobił się zbyt mały dla lokalnej społeczności postanowiono zbudować większy.Aby pozyskać na to fundusze sprzedano stary kościół.Kupił ją król pruski Fryderyk Wilhelm IV.Kościół rozebrano i drogą morską został przetransportowany do Szczecina po czym trafił do Berlina.Tam jednak długo się nie nabył gdyż po prośbach hrabiny Fryderyki von Reden świątynia stanęła w Karpaczu.Świątynię trzeba było naprawić gdyż była mocno uszkodzona i tak przy okazji rekonstrukcji lekko ją przebudowano dodając krużganki i okna.Wybudowano również murowaną dzwonnicę która miała chronić świątynię przed mocnymi wiatrami i w 1844 roku oddaną ją do użytku.Budowla wykonana jest z norweskiej sosny mocno nasyconej żywicą,drewniane kolumny i portale pokryte zostały pismem runicznym oraz bogatą ornamentyką,można na nich dostrzec rzeźbione głowy wikingów,węże,lwy i smoki.Przy kościele znajduje się cmentarz który został założony w 1844 roku,chowani tam byli mieszkańcy Karpacza i okolicznych miejscowości.I tym akcentem kończymy naszą wizytę w tej wyjątkowej świątyni i ruszamy do domu by się przepakować i ruszać dalej.....
Położenie na mapie.
Niezwykle i pełne egzotyki miejsce w naszym kraju. Zawsze tam z przyjemnością zaglądam. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wróciłam tam po latach i wcale nie jestem pewna, czy któregoś dnia nie zawitam tam ponownie. Fajne miejsce. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń