Wróciliśmy w Góry Wałbrzyskie, aby ponownie spróbować wejść na najwyższy ich szczyt. Poprzednim razem dotarliśmy pod Mały Chełmiec, tam dopadła nas taka ulewa i burza i chyba gradobicie, że przemoczeni do ostatniej nitki byliśmy zmuszeni do powrotu do samochodu.
Tym razem miało być inaczej, wszelkie prognozy pokazywały na dość przyjemną pogodę. Wędrówkę na Chełmiec zaczęliśmy w miasteczku Boguszów-Gorce. Tam na końcu ulicy Kusocińskiego znajduje się parking. Obok niego znajduje się zielony szlak, którym będziemy iść na szczyt. Równolegle do niego znajduje się Droga Krzyżowa Górniczego Trudo, jedyna w Polsce droga krzyżowa poświęcona górnikom. Zielony szlak łagodnie prowadzi nas na szczyt, gdzie znajduje się m.in. wieża widokowa oraz krzyż milenijny. Mamy tam też dużo miejsca na piknik, z którego korzystają licznie przybyli tam turyści. My jakoś nie lubimy tłumów i po krótkiej przerwie tym samym szlakiem wracamy do samochodu. Udało się i nie zmokliśmy, następny szczyt do Korony Gór Polski zdobyty:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz