Nowy dzień i nowe perspektywy,dziś w planach mamy dwa zamki w Mirowie i Bobolicach położone w odległości ok 2 kilometrów od siebie.
Zaczynamy od Mirowa i tu na dzień dobry miła niespodzianka,nie ma problemu z zaparkowaniem samochodu ale na tym dobre wiadomości się kończą gdyż zamek jest w remoncie i na jego teren wejść nie można.Położony na skalistym wzgórzu został wybudowany w czasach Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku i wchodzi w skład systemu Orlich Gniazd.Obeszliśmy go i obejrzeliśmy z każdej strony po czym ruszyliśmy w stronę Bobolic pięknym szlakiem otoczonym dużą ilością ostańców skalnych.Na niektórych z nich można było spotkać amatorów wspinaczek górskich,tak więc można było sobie poobserwować "walkę"człowieka ze skałą.Dość szybko stanęliśmy przed wejściem do pięknie odbudowanego zamku w Bobolicach.Budowla jak większość na szlaku Orlich Gniazd powstała za czasów Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku.Po obejrzeniu ekspozycji zamkowej czas na małą przerwę i powrót do... a może nie,a może skoczymy na jeszcze jeden zamek w końcu jeszcze trochę czasu zostało:)
Piękne skały ;)
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w obu zamkach, ale jeśli zamek w Mirowie remontują Ci sami ludzie, co w Bobolicach, to będziemy mieć drugi, śliczny zameczek. Jestem pod wrażeniem, że w Bobolicach jest też wyposażenie wnętrz. Powiadają, że oba zamki łączył kiedyś tajemny korytarz. Nie odkryliście go przypadkiem? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiestety tak nie będzie, ponieważ Mirów pozostanie w formie ruiny stalej.
OdpowiedzUsuńCiekawa wycieczka skalną grzędą Mirowską :)