niedziela, 20 czerwca 2021

Wyprawa do Doliny Wkry

 

Szlaki piesze na Mazowszu
Tak nam się spodobało te chodzenie że kolejny wolny dzień postanowiliśmy wykorzystać na wędrowanie po mazowieckich szlakach turystycznych. Tym razem wybór padł na trasę z Bród Warszawskich do Pomiechówka. Tradycyjnie już tylko we dwóch zameldowaliśmy się na stacji kolejowej Warszawa Toruńska aby pociągiem dojechać do stacji Brody Warszawskie.
Po dojechaniu na miejsce okazuje się że stacja znajduje się w środku lasu, więc pierwsze metry naszej wędrówki przechodzą przez las. Dalej idziemy skrajem lasu mając po prawej jakieś zabudowania oraz łąki. Po kwadransie dochodzimy do drogi asfaltowej w którą skręcamy i za chwilę jesteśmy we wsi Toruń Dworski. Tu mieliśmy chwilę rozterki gdyż według mapy jakbyśmy się cofnęli i weszli ponownie w las to natrafili byśmy na ruiny fortu. Ale nie, długa droga przed nami, jest dosyć gorąco więc trzymamy się planu i maszerujemy dalej wprost do kolejnego Torunia tym razem Włościańskiego. Po minięciu obu powyższych wsi widać już pierwsze oznaki zmęczenia u Wojtka, więc trzeba zrobić małą przerwę. Motywuje małego wędrowca że najlepszym miejscem na taki postój będą ruiny foru w Goławicach Pierwszych, jakoś się udaje i docieramy w zaplanowane miejsce. Jest dobra okazja aby się posilić i ustalić kolejne przerwy:) Ruszamy dalej cały czas maszerując niebieskim szlakiem. Przechodzimy przez tzw. centrum Goławic Pierwszych i skręcamy w stronę rzeki Wkry.
Teraz wydaje się już z górki bo mamy maszerować cały czas Doliną Rzeki Wkry w okolicach jej brzegu. Przeszliśmy już z 10 kilometrów i Wojtek coraz częściej zaczyna wspominać o bolących nogach. To żeby trochę skrócić naszą trasę postanawiam odbić na żółty szlak żeby po jakimś czasie wrócić z powrotem na niebieski. Nie był to najlepszy pomysł gdyż najpierw musieliśmy przedrzeć się przez chaszcze i pokrzywy a później maszerować skrajem dość ruchliwej drogi. Wróciliśmy nad brzeg Wkry i już do końca naszego marszu trzymaliśmy się niebieskich znaków. Cała nasza trasa to ok 16 km i zajęła nam nie liczą przerw cztery i pół godziny. Piękne mazowieckie krajobrazy i dość dzika Wkra umilały nam naszą wędrówkę. Już dziś umówiliśmy się z Wojtkiem że musimy przejść cały niebieski szlak od Cieksyna do Pomiechówka który ciągnie się brzegiem rzeki Wkry.

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu

Szlaki piesze na Mazowszu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz