wtorek, 15 czerwca 2021

Samotna wędrówka po okolicy.

 

Mazowsze
Może wędrówka to dużo powiedziane, raczej dłuższy marsz. Ten odcinek zielonego szlaku turystycznego pttk długo za mną chodził. No ale zawsze coś stało na przeszkodzie a to pogoda a to zdrowie a na końcu pandemia. Na początku tego roku postanowiłem razem z Wojtkiem zrobić mały rekonesans.

Przeszliśmy ok 10 km z Nieporętu do Beniaminowa. Mój mały wędrowiec dał rady ale na ten moment była to maksymalna odległość którą mógł przejść. Cały odcinek  który chciałem, przejść jest długości 25 km więc to jeszcze nie ten czas abym mógłbym go przejść razem z Wojtkiem. Drugim ważnym dla mnie aspektem tego marszu było sprawdzenia swojej sprawności. Wyszło całkiem nieźle ok 11 minut/km. Marsz zacząłem w Nieporęcie a skończyłem na osiedlu Olesin. Do ruin twierdzy w Beniaminowie przebieg trasy opisałem we wcześniejszym wpisie. Minąwszy twierdzę napotkałem jedyne problemy na tej trasie. Nagle zniknęły zielone znaki i patrząc na mapę doszedłem na prywatne tereny skąd zostałem grzecznie wyproszony. Właściciel mówił mi że przede mną było więcej osób które tu zabłądziły. Muszę chyba wysłać emaila do Mazowieckiego Pttk aby poprawili oznakowanie. Po krótkiej przygodzie powróciłem na szlak i obszedłszy tereny prywatne powróciłem na zielony szlak. Pierwszą przerwę zaplanowałem sobie w szczególnym miejscu a mianowicie pod Dębem Jan Kazimierz. Jest to dąb szypułkowy o obwodzie 480 cm i 22 metrach wysokości, jego wiek ocenia się na 300-400 lat. Oczywiście jest to pomnik przyrody. Po krótkim odpoczynku ruszyłem w stronę wsi Dąbkowizna i dalej do Wólki Radzymińskiej. W Wólce natknąłem się na pomnik Pamięci pilotów bombowca PZL.37 Łoś. Polski bombowiec został zestrzelony 7 września 1939 roku podczas walk z nazistowskim agresorem, śmierć poniosło czterech polskich pilotów. Następnym pomnikiem na mojej trasie był usytuowany przy trasie nr 631 Pomnik 28. Pułku Strzelców Kaniowskich poległych w sierpniu 1920 roku w czasie Bitwy Warszawskiej. Pomnik został odsłonięty przez prezydenta II RP Stanisława Wojciechowskiego. To już koniec historii w czasie mojej wędrówki teraz wkraczam do Puszczy Słupeckiej i natura już do samego końca. Trasa bardzo przyjemna przez większą część wędrowałem lasami , idealnie nadająca się na rozgrzewkę przed dłuższymi marszami ale także na weekendowe wędrowanie po okolicy.

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze

Mazowsze


1 komentarz:

  1. patrząc na taki piękny leśny teren aż zaczynam żałować, że postawiliśmy na spokojne wakacje z dzieckiem w Darłowie ;) my z mężem chętnie byśmy wędrowali po takich lasach ale maluch niestety jeszcze jest za mały by tyle wytrwać :(

    OdpowiedzUsuń