piątek, 17 stycznia 2014

Rakoń przez Grzesia



Rakoń- szczyt położony w Tatrach Zachodnich o wysokości 1879 m n.p.m.

Nasza Trasa: Siwa Polana ( 907 m n.p.m.)  Polana Huciska ( 982 m n.p.m.)  Polana Chochołowska ( 1160 m n.p.m.)  Grześ ( 1653 m n.p.m.)   Łuczniańska Przełęcz ( 1602 m n.p.m.)  Rakoń ( 1897 m.n.p.m.)  Dolina Wyżnia Chochołowska  Siwa Polana ( 907 m n.p.m.)


Naszą wyprawę zaczynamy u wylotu Doliny Chochołowskiej na Siwej Polanie.Pogoda jest całkiem niezła,świeci słoneczko a przede wszystkim nie pada deszcz.Prognozy na popołudnie są nieco gorsze dlatego plan jest taki że idziemy na Grzesia,a później zobaczymy.Wędrujemy zielonym szlakiem przez dolinę podziwiając okoliczny krajobraz,po około godzinie dochodzimy do Polany Huciskiej na której kończy trasę kolej turystyczna.Maszerujemy dalej zielonymi znakami aby po następnej godzinie dojść do Schroniska na Polanie Chochołowskiej.Teraz czas na krótką przerwę i małą kawkę.Kiedy już odsapnęliśmy cofamy się parę kroków aby przed schroniskiem wejść na żółty szlak.Droga wiedzie w górę dnem Bobrowieckiego Żlebu,jest to stara droga górnicza zbudowana około 1808 roku przez zakłady kuźnickie do których zwożono rudę z kopalni Bobrowiec.Wędrujemy zakosami przez las i po półtorej godzinie wchodzimy na Grzesia.Na szczycie stoi drewniany krzyż,mamy tu ładne widoki na Tatry Zachodnie.Chwila zastanowienia co robimy dalej,deszcz nie pada,chmur nie widać tak więc ruszamy ostro na Łuczniańską Przełęcz.Po minięciu przełęczy idziemy grzbietem Długiego Upłazu i podziwiamy doliny, z jednej strony Dolina Wyżnia Chochołowska a z drugiej słowacka Dolina Łatana.Po godzinie docieramy na Rakoń.Na szczycie spotykamy bardzo sympatycznych ludzi,chwilowa wymiana zdań,parę fotek i zapoznani wędrowcy schodzą na słowacką stronę.My zaś podziwiamy Wołowca, Rohacze i Rochackie Stawy,które mamy na wyciągnięcie ręki.Tu kończymy naszą wędrówkę w górę gdyż na horyzoncie pojawiają się ciemne chmurzyska więc zaczynamy dość szybkim krokiem schodzić w Dolinę Wyżnią Chochołowką.W odalli słychać odgłosy burzy toteż przyspieszamy kroku i po półtorej godzinie mijamy schronisko.Teraz pozostało nam już przejść Dolinę Chochołowką,po dwóch godzinach jesteśmy w busie do Zakopanego.Udało nam się wejść na Rakoń,uciec przed burzą i spędzić super dzień na szlaku.Zabrakło nam za to pogody aby wejść na Wołowiec ale nie długo znów tu wrócimy.







































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz