Kasprowy Wierch - szczyt położony w Tatrach Zachodnich o wysokości 1987 m n.p.m.
Nasza Trasa: Kuźnice ( 1010 m n.p.m.) Kalatókwki ( 1193 m n.p.m.) Hala Kondratowa ( 1335 m n.p.m.) Przełęcz pod Kondracką Kopą (1863 m n.p.m.) Goryczkowa Czuba (1913 m n.p.m.)
Kasprowy Wierch ( 1987 m n.p.m.) Hala Gąsienicowa ( 1500 m n.p.m.) Przełęcz między Kopami ( 1499 m n.p.m.) Dolina Jaworzynka ( 1014 m n.p.m.) Kuźnice ( 1010 m n.p.m.)
Kasprowy Wierch,to jeden z naszych pierwszych celów wśród wyższych szczytów Tatr,które wyznaczyliśmy sobie do zdobycia.Zaczynamy w Kuźnicach,gdzie zaczyna się wiele naszych wypraw.Po minięciu prawie kilometrowej kolejki do kolejki linowej na Kasprowy Wierch idziemy niebieskim szlakiem w kierunku Kalatówek.Tradycyjnie po lewej stronie mijamy klasztor sióstr albertynek i po około dwóch kilometrach docieramy do hotelu na Kalatówkach.Mamy tu wspaniały widok na Kasprowy Wierch i okoliczne szczyty.Idąc dalej niebieskim szlakiem wchodzimy w dość gęsty las i całkiem wygodną ścieżką po niecałej godzinie dochodzimy do schroniska na Hali Kondratowej.Teraz kierujemy się zielonym szlakiem i przecinając Dolinę Kondratową zaczynamy piąć się w górę.Idziemy coraz wyżej krętym szlakiem i po półtorej godzinie wchodzimy na Przełęcz pod Kondracką Kopą.Podziwiając wspaniałe widoki na Dolinę Kondratową,Zakopane,Giewont i Tatry Wysokie ubieramy się trochę cieplej gdyż tu dość mocno wieje.Gdy już jesteśmy gotowi ruszamy czerwonym szlakiem w kierunku naszego celu.Maszerując wąską ścieżką na grani mijamy Suchy Wierch Kondracki i podziwiając Cichą Dolinę po stronie słowackiej dochodzimy do Goryczkowj Czuby.Niestety jest dość dużo ludzi i stosunkowo mało miejsca dlatego nie robiąc sobie przerwy idziemy dalej.Miejsce na małe posilenie się znajdujemy za Goryczkową Przełęczą pod Zakosy.Stąd już tylko parę kroków i jest doszliśmy do Kasprowego Wierchu.Ze względu na nieco późną porę długo tu nie gościliśmy i po zrobieniu paru fotek kierujemy się żółtym szlakiem do Doliny Gąsienicowej.Po dojściu do Hali Gąsienicowej zmieniamy szlak na niebieski i maszerujemy na Przełęcz między Kopami.Zatrzymujemy się na dłuższą przerwę aby napić się kawy i odpocząć.Po przerwie znów mamy dylemat którędy schodzić i oddajemy wybór najmłodszemu,który wybiera szlak przez Dolinę Jaworzynki.Żółtym szlakiem po kamieniach zaczynamy schodzić na dno doliny.Na dole czeka na nas nader wygodna ścieżka którą docieramy do końca naszej wycieczki czyli do Kuźnic.
Czytamy Twoje relacje i cały czas podziwiamy Roberta. Przypominamy sobie jak nasza Ela mówiła "ty robisz jeden krok a ja muszę zrobić dwa". Gratulujemy Robertowi wytrwałości i świetnej kondycji. Chcielibyśmy spotkać tego wspaniałego chłopca na szlaku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.