piątek, 27 listopada 2015

Łopień przez pomyłkę:)


Nasza Trasa: Jurków  Łopień ( 960 m n.p.m.)   Jurków



Pomyłka to była historyczna bo nigdy taka nam się w górach nie zdarzyła ale po kolei.Po śniadaniu wyruszyliśmy samochodem do oddalonego o 20 minut drogi Jurkowa.Na parkingu na przeciwko kościoła przebraliśmy się w odpowiedniejszy strój,gdyż słonko mimo wczesnej pory dość mocno już grzało.Ruszamy niebieskim szlakiem na Mogielicę i tu następuje pomyłka gdyż za mostkiem mieliśmy skręcić w prawo a my skręciliśmy w lewo.Lecz niczego nieświadomi maszerujemy polną drogą przy pięknej pogodzie podziwiając okoliczne krajobrazy.Szlak prowadzi teraz lasem i tu robimy sobie przerwę na drugie śniadanie.Posileni zaczynamy piąć się w górę,szlak nadal prowadzi lasem.Po przeszło dwóch godzinach marszu wychodzimy na dużą polanę i tu następuje zdziwienie.To nie polana w drodze na nasz szczyt tylko Łopień.Tablica informacyjna z mapą nie pozostawia złudzeń,wyciągam mapę,przeglądam ją i dostrzegam gdzie popełniliśmy błąd.Nic straconego,tylko jak my się tam dostaliśmy nie wiem do tej pory,przeglądaliśmy różne mapy,szukaliśmy w internecie i nigdzie nie znaleźliśmy takiego szlaku.Podejrzewamy,że może być to jakaś część Beskidzkiego Szlaku Papieskiego,no ale cóż,kiedyś może do tego dojdziemy.Piękne widoki rekompensują nam naszą pomyłkę i w bardzo dobrych humorach wracamy tą samą trasą do samochodu.





















2 komentarze:

  1. Przy dobrej pogodzie, to i taka pomyłka z malowniczym zakończeniem może być. :) Gorzej by było, jakbyście nie osiągnęli żadnego konkretnego celu.
    Nam się przytrafiło gorzej. Padało, wychodziliśmy z Polanicy Zdrój, mieliśmy długą drogę przed sobą, a w newralgicznym miejscu, ktoś przemalował szlak i tym sposobem, po dwóch (cennych) godzinach marszu wylądowaliśmy znowu w Polanicy. Wtedy to mi się chciało płakać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomyłka na szczęście nie pozbawiła Was pięknych widoków. A rodzinka, jak widać, też zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń