niedziela, 3 stycznia 2021

Schronisko Zamkovskiego

 

Tatry
Majówkę w 2019 roku spędzaliśmy w Zakopanem. Jak to bywa pod Giewontem tłumy turystów,tak więc większość wycieczek zaplanowaliśmy u naszych południowych sąsiadów. Na pierwszy ogień poszedł Stary Smokowiec. Parę lat temu mieliśmy okazje odwiedzić to miasto więc teraz udaliśmy się wprost do kolejki,która wwiezie nas na Hrebieniok

Położone na wysokości 1285 m n.p.m. Smokowieckie Siodełko zwane popularnie przez naszych rodaków smokowiecką Gubałówką to taras skalny na którym znajduje się cały kompleks turystyczny. Nas jednak te atrakcje mało interesowały więc po dojechaniu na górę wypiliśmy szybką kawkę i ruszyliśmy czerwonym szlakiem Magistrali Tatrzańskiej  w kierunku schroniska. Maszerując z widokiem na Tatrzańskie olbrzymy takie jak Pośredni Szczyt czy Łomnica docieramy do Olbrzymiego Wodospadu dawniej nazywanego Obrowskim. Ten efektowny wodospad ma 20 metrów wysokości i znajduje się na progu Doliny Małej Zimnej Wody. Stąd jeszcze około 40 minut podejścia i jesteśmy u progu schroniska Zamkovskiego. Samo schronisko położone jest na wysokości 1475 m n.p.m. i zostało wybudowane przez węgierskiego taternika słowackiego pochodzenia Istvána Zamkovszky w latach 1942-1943. W 1948 ówczesne władze odebrały mu schronisko i nadały obiektowi imię Kapitana Nálepki. Pierwotna nazwa wróciła w 1992 roku a sam obiekt został zwrócony wnukowi Zamkovskiego, Stanisławowi Tichemu. Teraz czas na dobrą zupę z soczewicy lub jak kto woli czosnkową i czas wracać do Smokowca.

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Tatry Wysokie

Tatry Wysokie

Tatry Wysokie

Tatry Wysokie

Tatry Wysokie

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

Słowacja

hrebieniok

Słowacja

Słowacja

Tatry Wysokie





2 komentarze:

  1. Piękny dzień. Może kiedyś i z Teryanki jakieś fotki tu znajdziemy?

    OdpowiedzUsuń
  2. jak lubicie okolice Zakopanego, ale jest tam dla Was zbyt tłoczno to polecam domki do wynajęcia w Szaflarach :) byłam razem z rodziną w zeszłym roku, mieliśmy cały domek dla siebie, do Zakopca rzut beretem, a jednak cisza i spokój :)

    OdpowiedzUsuń