Drugą część naszej majówki mieliśmy zamiar spędzić na zwiedzaniu słowackich zamków. I tak na dzień dobry pojechaliśmy do Kiežmarku, miasta które parę lat temu już odwiedziliśmy. Wtedy nie mieliśmy szczęścia i do pogody ( padał deszcz) i do zamku ( był zamknięty). I jak to zwykle bywa obiecaliśmy sobie że tu kiedyś wrócimy...
Zamek w Kiežmarku został wzniesiony na miejscu rozebranego wcześniej kościoła św.Elżbiety. Prawdopodobnie został wybudowany po 1433 roku kiedy to miasto zostało napadnięte i splądrowane przez husytów. Był typowym zamkiem miejskim wkomponowanym w w otaczające Kiežmark mury obronne. Pierwszymi właścicielami zamku był węgierski ród Zápolyów, którzy w XV wieku stali się właścicielami miasta. W 1528 roku zamek przeszedł w posiadanie rodziny Łaskich, później właścicielami była jeszcze rodzina Thökölych a ostatnim właścicielem zamku był Ferdynand Rüber od którego w 1702 roku odkupiło go miasto. Od tego czasu pomieszczenia zamku były wykorzystywane jako spichlerz, później umieszczono w nim koszary a następnie różne manufaktury i warsztaty. Pozbawiony nadzoru zamek popadał w ruinę, trawiły go pożary. Wpadnięto na pomysł aby wykorzystać go na cele muzealne. Pierwsza wystawa została otwarta w 1931 roku po częściowym remoncie głównej wieży. W latach 1962-1985 prowadzono na zamku prace archeologiczne wraz z gruntowną konserwacją. Obecnie prawie cały obiekt jest przeznaczony pod muzeum ( oprócz piwnic).Na zamku znajdują się następujące ekspozycje:
- Prehistoria i średniowieczne osadnictwo Kiežmarku
- Rozwój Kiežmarku od XIII do XIX wieku
- Kiežmarskie Towarzystwo Strzeleckie
-Stowarzyszenie spiskich lekarzy i aptekarzy
I parę innych ciekawych wystaw stałych. Warto było ponownie tutaj wrócić i zwiedzić zamek a także pospacerować kiežmarskimi uliczkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz