poniedziałek, 4 stycznia 2021

Wędrówka do Fortu w Beniaminowie

 

Nieporęt
Pierwsza wyprawa w 2021 roku za nami. Celem był odcinek zielonego szlaku od Nieporętu do Dąbkowizny a dalej czerwonym szlakiem z powrotem do Nieporętu. Jak to bywa w poświątecznych wędrówkach forma jeszcze nie ta więc trzeba było skorygować naszą trasę i ją trochę skrócić.

 Naszą wędrówkę zaczęliśmy w miejscu w którym Kanał Żerański wpada do Jeziora Zegrzyńskiego. Stamtąd maszerujemy wałem wzdłuż kanału aby po jakimś czasie skręcić w lewo i iść wzdłuż rzeczki Beniaminówki. To bardzo ptasi kawałek naszej wycieczki gdyż na tym odcinku zaobserwowaliśmy całą masę ptaków ( czaple, mewy...). Po minięciu rzeczki szlak zaprowadził nas do lasu aby po 40 minutach wędrówki wyjść przy rondzie w Białobrzegach. A tam znajduje się pomnik ku czci oficerów legionów Józefa Piłsudskigo więzionych w Beniaminowie. Chwila przerwy i idziemy dalej, po około dwóch kilometrach docieramy na cmentarz Jeńców Radzieckich więzionych w Białobrzegach. Na cmentarzu znajdują się szczątki dziesięciu tysięcy jeńców radzieckich i polskich pomordowanych przez hitlerowców w latach 1941-1944. Teraz czas na gorącą herbatkę i dalszą wędrówkę lasem wprost do fortu w Beniaminowie. Fort został wybudowany przez Rosjan przed pierwszą wojną światową, jako jeden z pięciu mających osłaniać od wschodu linię Zegrze - Warszawa. Projektantem fortu był gen. inż. Wieliczka. Po rekonesansie w ruinach fortecznych jeszcze po kubku herbaty i wracamy do domu. W pierwotnej wersji mieliśmy tutaj zrobić sobie krótką przerwę i dalej kontynuować wędrówkę zielonym szlakiem.....

wędrówka

wędrówka

Nieporęt

Kanał Żerański

tory

Nad kanałem

Ratusz Nieporęt

Beniaminówka

wędrówka

wędrówka

wędrówka

wędrówka

wędrówka

kapliczka

las

kapliczka

wędrówka

wędrówka

wędrówka

las

Białobrzegi

białobrzegi

białobrzegi

białobrzegi

odpoczynek

białobrzegi

wędrówka

Forty

forty

forty

forty

forty

forty

forty

forty

forty

forty

forty

forty

wędrówka


2 komentarze:

  1. Forty jak skałki,tunele jak jaskinie, ale płaskie mazowieckie szlaki i stojące przy nich kapliczki też są pełne uroku o każdej porze roku. Mewy w styczniu nie dziwią, ale czaple tak - jeszcze się nie przyzwyczaiłem do nowego klimatu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat rzeczywiście się zmienił bo jak byłem w wieku Wojtka to o tej porze roku było mnóstwo śniegu. Pozdrawiam Serdecznie

      Usuń